poniedziałek, 25 lipca 2016

40m Szczęścia - moje mieszkanie ♥

 Dziś zapraszam was wszystkich o mojego małego mieszkanka. Po roku od wprowadzenia się w naszych czterech ścianach pojawił się trzeci domownik. Musieliśmy dokupić trochę mebelków i jakoś z głową je rozmieścić tak, aby nadal było komfortowo.

Zacznijmy od najmniejszego pomieszczenia czyli od łazienki, która ma zaledwie ok 4m kw. Klasyczny prysznic z brodzikiem zamieniliśmy na szybę, za którą wisi deszczownica. Stworzyliśmy również kolorystyczny podział na część jasną "suchą" oraz ciemną "prysznicową". Jako, że kolorystyka kafelek jest stonowana, w odcieniach szarości, postawiliśmy na turkusowe i niebieskie dodatki, które zawsze można zmienić na inne. Nie lubię stałych elementów w kolorze. Jeśli kupię sobie żółtą szafkę pod umywalkę to nie zmienię jej za pół roku jak mi się znudzi :)



Kuchnia i jadalnia są u nas połączone w jeden ciąg aż do przedpokoju. Taką przestrzeń łatwiej zagospodarować niż gdyby wszystkie te pomieszczenia dzieliły ściany. Stworzyłby one bardzo małe powierzchnie w których czułabym się przytłoczona. Białe ściany i jasne panele znów stworzyły mi "bazę" do której mogę zmieniać dodatki. Meble w kuchni z Ikei dzielą się na 2 części: górną białą i dolną szarą dzięki czemu jest o wiele jaśniej. Póki co najlepiej czuję się w otoczeniu pastelowych braw. W kuchni panują różowe i fioletowe dodatki a w jadalni króluje miętowa, ręcznie robiona półka, którą sprezentował mi mąż. Retro puszki, kwieciste talerze, koronkowe świeczniki oraz inne elementy w stylu schabby chic lub skandynawskim pasują idealnie.





 Największy pokój w mieszkaniu czyli nasza sypialnia z pokojem gościnnym. Tutaj musieliśmy zmieścić 2 w 1 - część dzienna po lewej stronie i część sypialna po prawej. Jeden pokój pomieścił  kanapę, stół, fotele, łóżko, biurko, toaletkę, szafę, łóżeczko od małego i wiele więcej... Całe szczęście odpowiednie rozstawienie wszystkich mebli dało nam jeszcze trochę życiowej przestrzeni :) 
A już w przyszłym roku nasze maleństwo będzie biegać i rozrabiać dlatego na wiosnę ruszamy z budową domu tak aby za kilka lat Franek miał już swój pokój. 




 Mam nadzieję, że ten wirtualny spacer po naszym mieszkaniu udowodnił wam, że 3 osobowa rodzina może mieszkać w jednym pokoju oraz zainspirował was do udekorowania swoich 4 ścian. Oczywiście większość mebli z Ikei ale mam też bezcenne perełki robione przez mojego męża ♥ np. pikowany stół w pokoju, odnowione krzesła, półka w jadalni... Wiele rzeczy możecie zrobić same: uszyć firanki, zrobić świeczniki, lampioniki, poszewki na poduszki itp. Dzięki temu wasze mieszkanie nabierze swojego niepowtarzalnego charakteru i tylko tu poczujecie się jak w domu!


Po więcej zdjęć z mieszkanka, Franusia oraz codziennych stylizacji zapraszam na mój:
instagram: @inezszewczyk 
snapchat: @inezoszek 

♥♥♥

2 komentarze:

  1. Bardzo przytulnie. Lubię biel i taki klimat w mieszkaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas też są 40m2, no może z 43 doliczając garderobę ;) piękne mieszkanko ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń